starość nie radość ?
Życie w starszym wieku też może być radosne
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum starość nie radość ? Strona Główna
->
Choroby
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Starzenie się
----------------
Praca - renta - emerytura
Dziadkowie, teściowie, dzieci, wnuki
Wiedza i życie
----------------
Tajemnice ludzkiego ciała, długowieczność
Kursy i szkolenia
etyka, moralność, światopogląd
Zdrowa starość
----------------
Choroby
Farmakoterapia - psychoterapia
Dieta, ruch, odpoczynek
Techniki relaksacyjno-koncentrujące
Porady i sugestie
----------------
Dla skrzywdzonych i potrzebujących pomocy
Pisz, co chcesz
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Elwirka
Wysłany: Pon 5:05, 19 Gru 2011
Temat postu:
Z Poznania do Koszalina kawal drogi, to za daleko ,aby udac się na spacer piechota;)))
Ja mieszkam w Holandii i oplaciło mi sie, a tobie z Poznania nie chce się jechac do Koszalina? To chyba nie jestes specjalnie chora. Slyszalam niedawno, ze do niego przyjechal marynarz az z Brazylii. Takie wiesci mam od znajomych, ktorzy tam mieszkaja.
Jak jestes chora, to nie zwlekaj tylko jedz do Pitaka, bo tylko on wie jak poradzic sobie z nerwica. Reszta to specjalisci od siedmiu bolesci i zaden z nich nie pomaga, tylko szarpie kase.
gemini
Wysłany: Sob 16:21, 03 Gru 2011
Temat postu:
Chętnie przeszłabym się do tego Pana ale mieszkam w Poznaniu. Co za terapię zastosował? Ja jak na razie podejrzewam tylko nerwicę lękową, ale ostrożności nigdy za wiele. Mam to samo - budzę się rano i już czuję lęk, z niewiadomych przyczyn. Cały dzień robiąc cokolwiek myślę i się boję. TO jest straszne i wykańcza mnie.
Gość
Wysłany: Śro 13:29, 03 Lis 2010
Temat postu:
Mi terapia pomogła bardzo. Kiedyś , jeszcze pół roku temu, bałam sie wychodzić z domu, miałam różne dziwne jazdy (ponoć zaburzenia lękowe z atakami paniki), zaczynałam sie bać zaraz po przebudzeniu, miałam straszne doły, było to związane z moją niską samooceną.
właśnie zakończyłam psychoterapię i jestem naprawde w innym miejscu swojego życia, przedewszystkim czuję, że naprawdę zaczęłam żyć. Nie było łatwo przejść przez terapię,ale nie żałuję. Mój terapeuta Władysław Pitak z Koszalina zgodził się bym jego telefon przekazywała potrzebującym wiec polecam : Władysław Pitak, tel.600-809-254
Annavelka
Wysłany: Śro 13:25, 03 Lis 2010
Temat postu:
mnie pomaga płyta dvd z ćwiczeniami oddechowymi pn. PRANAJAMA
w wykonaniu hinduskiego lekarza Raviego Javalgekara,
w opracowaniu polskiego muzykoterapeuty Władysława Pitaka.
sbb
Wysłany: Śro 13:21, 03 Lis 2010
Temat postu:
Ja złapałem nerwice serca na 2 roku studiów. Na tym tle rozwinęła mi się nerwica lękowa, bałem się że zejdę z tego świata, bezsenność, strach przed wyjsciem z domu, itp itd. Od tamtej pory minęło kilka lat i nauczyłem się z tym żyć, dużo pomogły mi metody relaksacyjne metodą Schultza (autosugestia, poczytaj o tym w necie albo zapytaj lekarza). Ostatnio w pracy miałem straszny zajob, nerwowka i znowu odezwało mi się serducho (skurcze dodatkowe, dokładnie te same które wpędziły mnie w nerwicę...) i od razu poszedłem do kardiologa.
Bardzo miła starsza Pani dała mi Biosotal na uspokojenie pikaweczki i jeden z najnowszych leków antylękowych - Cipramil. Zamierzam brać to regularnie przez dłuższy czas (nawet rok, wg lekarza), a ponoć przy moim nastawieniu, zracjonalizowaniu objawów już nigdy do mnie to nie wroci. Czego i tobie koleżanko życzę
rain
Wysłany: Śro 13:20, 03 Lis 2010
Temat postu:
Witam jak miałem 8 lat bylem leczony na nerwicę lękową, cały czas sie bałem, w nocy nie umiałem spać pociłem sie, serce czasami miało mi wyskoczyć z klaty... jak to młody chłopak zajałem sie sportem i wszystko przeszło...
szkola nowe srodowisko udało mi się to zwalczyć, po szkole średniej wpadłem w dośc ciekawe towarzystko, alkohol, imprezy byłem tak tym przesiaknięty, że musiałem powiedzieć stop, ułożyłem sobie życie ..rodzina teraz mam córeczkę ale od roku znowu zaczołem sie żle czuć kołatanie serca...ucisk w klatce piersiowej.. drżenie całego ciała ...niepkój...
kiedy poszedłem do lekarza po zrobieniu badań okazało się,że może to być tarczyca robiłem badania chodziłem do lekarza i stwierdził,ze może to być okres przejściowy, byłem też u kardiologa ale tutaj badania tez w porządku i na końcu trafiłem znowu do neurologa gdzie okazało sie,ze może to byc powrót choroby z dzieciństwa ponieważ nerwica moze się odnawiać narazie testuje leki antudepresyjne i co najwarzniejsze musisz mieć optymistyczne podejście do życia pozdrawiam
Małgosia
Wysłany: Śro 13:19, 03 Lis 2010
Temat postu: Nerwica lękowa - jak z nią walczyć ?
Bardzo chciałabym porozmawiać z osobami,którym udało się pokonać tą chorobę.Mnie dopadła ona 5lat temu,przewróciła moje życie do góry nogami.Nie mam jeszcze 40-tu lat,a czuję sięjak stojąca nad grobem staruszka.Może ktoś zechce podzielić się ze mną własnymi doświadczeniami?
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin