starość nie radość ?
Życie w starszym wieku też może być radosne
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum starość nie radość ? Strona Główna
->
etyka, moralność, światopogląd
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Starzenie się
----------------
Praca - renta - emerytura
Dziadkowie, teściowie, dzieci, wnuki
Wiedza i życie
----------------
Tajemnice ludzkiego ciała, długowieczność
Kursy i szkolenia
etyka, moralność, światopogląd
Zdrowa starość
----------------
Choroby
Farmakoterapia - psychoterapia
Dieta, ruch, odpoczynek
Techniki relaksacyjno-koncentrujące
Porady i sugestie
----------------
Dla skrzywdzonych i potrzebujących pomocy
Pisz, co chcesz
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Zuza
Wysłany: Czw 9:35, 29 Lip 2010
Temat postu:
Żeby zasłużyć na miłóść i opiekę od włąsnego dziecka to przede wszystkim trzeba być dobrym rodzicem. tu tego nie widzę. Jak można oszukać córkę? Jakim trzeba być bydlakiem żeby okraść własne dziecko? Taką "mamusię"mieć to koszmar.
~anna
Wysłany: Czw 9:34, 29 Lip 2010
Temat postu:
przeciez pisze ze to dla niej duza kwota i ze pozyczyla te pieniadze, to z czego ona ma jeszcze wspierac swoich starych, nie ma obowiazku ich spnsorowac, chyba ze sad nalozy alimenty, ale do tego musza byc wazne powody i dobra sytuacja materialna dzieci, a z calej tej historii wyziera naiwna corka i matka naciagaczka, ktorej chec zysku odebrala serce dla dziecka, to mamuska jest pazerna i to ona powinna sie wstydzic, do darowizny nikogo zmusic nie mozna, ale dlugi sie oddaje i umow dotrzymuje, przynajmniej wsrod ludzi honorowych i uczciwych
Gość
Wysłany: Czw 9:32, 29 Lip 2010
Temat postu:
Alimenty są tylko w przypadku ludzi dobrze sytuwanych. Normalny śmiertelnik nie bedzie płacił na starych. Zawsze można szybko wziąć kredyt i powiedzieć że nie ma sie dochodów.
Wszystko jest do przejścia.
Wiem bo moja matka tez chciala mnie oskarżyć. I ma pecha:)Na mnie nie płaciła bo tata sie mną tylko inetersował, a teraz mam na nią płacić?To tak nie jest, sąd na relacje też patrzy...
12345
Wysłany: Czw 9:31, 29 Lip 2010
Temat postu:
Muszą, muszą. Jak matka poda dzieci o alimenty i udowodni, że nie ma środków do życia to dzieci bez względu na to, czy mamusia była dobra czy nie (a w przypadku sądowych pozwów o alimenty to raczej nie była dobra- bo gdyby była to by jej dzieci dobrowolnie pomogły) mają jej płacić alimenty. Takie mamy prawo.
marzena
Wysłany: Czw 9:30, 29 Lip 2010
Temat postu:
Przykro aż czytać takie rzeczy. Rodzicom należy sie szacunek a i jakże, ale w drugą stronę też to musi działać.
Poza tym dzieci NICZEGO NIE MUSZĄ oddawać rodzicom, bo dzieci nie są ichnią INWESTYCJĄ!
Dzieci powinny oddać miłości i dobroć swoim dzieciom. Tak to jest logicznie stworzone. Sama jestem córką i matką trojga dzieci (jużprawie dorosłych) i wiem co mówię.
A Ciebie kobietko serdecznie pozdrawiam
hahahaha
Wysłany: Czw 9:27, 29 Lip 2010
Temat postu:
Droga Pani; Pani, jako córka zobowiązana jest do opieki i ...
... wsparcia swoich rodziców, również materialnie. Pani matka nie ma żadnego obowiązku ofiarowywać Pani czego kolwiek
Polaaa
Wysłany: Czw 9:22, 29 Lip 2010
Temat postu:
wszystko zalezy od punktu widzenia, często dziecko ...
... mieszkające z rodzicem oczekuje że rodzice powinni im pomagać do śmierci, bo potem bedą sie nimi zajmować. A co z rodzeństwem?
Ann
Wysłany: Czw 9:21, 29 Lip 2010
Temat postu:
Najpierw jedź do sądu, do wydziału ksiąg wieczystych i w ...
... czytelni (!) sprawdź sobie na spokojnie, jakie zapisy figurują w księdze wieczystej. U mnie ta opcja jest bezpłatne, tylko oczywiście musisz znać numer księgi.
asiuleczka
Wysłany: Czw 9:20, 29 Lip 2010
Temat postu:
Po pierwsze to idź na porade do prawnika. On Ci napisze ...
... pozew. Z tego co się orientuje bedzie potrzebny świadek, który poświadczy, że pozyczałaś mamie kase. A po drugie zerwij z nią kontakt.
Roman
Wysłany: Czw 9:19, 29 Lip 2010
Temat postu:
Umiesz czytać? Problem nie jest w pieniądzach, tylko ...
... sposobie w jaki matka te pieniądze od córki wycyganiła. Oszukała. wykorzystała. Jeśli tak jak mówisz, przez tyle czasu opłacała to mieszkanie, to po cholerę jeszcze
jasia
Wysłany: Czw 9:18, 29 Lip 2010
Temat postu:
Również nie potrafię zrozumieć postępowania twojej mamy. ...
... Jesteś dobrą duszyczką w tym czarnym świecie. Ja miałam podobne kłopoty z teściową, ale minęły.... Mam nadzieję, że wszystko się u ciebie ułoży.
~kay
Wysłany: Czw 9:18, 29 Lip 2010
Temat postu:
może mama się boi że jak przepisze mieszkanie na Ciebie to ...
... ją stamtąd wyrzucisz i ona wtedy nie będzie miała gdzie mieszkać? chyba zdajesz sobie sprawę że część "dzieci" tak robi? a widać, że nie masz z mamą super
Anita
Wysłany: Czw 9:16, 29 Lip 2010
Temat postu:
Zażadaj zwrotu 1500 zl ewentualnie rozłoż na raty. Odzywaj ...
... się do niej zdawkowo a jak coś będzie chciala odmawiaj. Jak się nie złamie daj sobie z nią spokój i na żadne mieszkanie nie licz.
Pesteczka22
Wysłany: Czw 9:15, 29 Lip 2010
Temat postu: Czuję się po raz kolejny oszukana przez własną matkę
niedawno mówiłam że wykupujemy z mamą mieszkanie nasze, bo to ostatnia szansa była, żeby wykupić je za 1500 zł ... no i ja wyłożyłam te pieniądze - dla mnie to dużo. Mama mnie zapewniała, że jak tylko uprawomocni się zapis w księdze wieczystej na nią, to przekaże mi darowiznę... taka byłam wtedy dobra córeczka...
Zapłaciłam, a teraz mama nie chce mi przepisać mieszkania... mówi, że dopóki będę z nią mieszkała to ona go nie sprzeda, ale jak tylko się wyprowadzę z tego domu to ona sprzeda mieszkanie... tak i kasę przepije zapewne...
Mówi mi, że jestem pazerna i chciwa, że jak mogę tak chcieć mieszkanie... Jak mogę???Przecież ja za nie zapłaciłam !!!
Czuję się po raz kolejny oszukana przez własną matkę...Nie wyobrażam sobie, żebym mogła nie pomóc swojemu dziecku w starcie w dorosłym życiu, znając dzisiejsze ceny mieszkań i wiedząc, że samo się nie dorobi mieszkania... Nie rozumiem jej...
Najgorsze jest to, że moja rodzina popiera mamę... Dzisiaj nikt już nie pamięta, jak dwa miesiące temu mówili, zapłać to tylko formalność...mimo, ze sama pożyczyłam te pieniądze... Brak mi słów... czy ja naprawdę źle postępuję?
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin